Komentarze dodaj komentarz powiadom
 
pablo2233
0

za rondem na wyjezdzie ze starogardu stoi czasem panna ze niby na stopa do swarożyna, w aucie zaczyna opowiadac jakies historie o chorym bracie i ze zbiera na lek dla niego, ktory koszyuje 500zl, żali sie i czeka az zaproponujesz jej pomoc za lodzika. Juz dwa razy ja podwozilem, tyle ze za laske chciala 100zl, ale bez gumy i zapewniła ze to bedzie moj najlepszy oral w zyciu. Nie skorzystałem, ale wyglądała całkiem przyzwoicie. Nie wiem jak czesto można ja spotkac. Wczoraj stała na przystanku przed rondem, pozniej poszła za rondo i zaczeła machac.

Zaloguj / zarejestruj